Szczęść Boże! Chcę podziękować Opatrzności Bożej za nieustanne prowadzenie mnie przez życie. Bywało różnie, raz lepiej, raz gorzej. Nigdy jednak nie tak źle, żeby nie było za co być wdzięcznym. Od dziecka cieszyłam się życiem. Pierwsza komunia to najpiękniejsze wydarzenie dla mnie. Potem nagle zmarł tata. To był wielki cios. Bóg dał mi dobrą mamę, która poradziła sobie z wychowaniem nas i finansami. Potem mimo trudności skończyłam szkoły. Poznałam dobrego męża. Choć nie zasłużyłam Bóg odpuszczał mi grzechy, uzdrawiał i był zawsze ze mną. Jestem wdzięczna i chcę powiedzieć, że nie trzeba być na dnie, żeby docenić Bożą troskę o człowieka i Jego obecność. Jestem grzesznikiem. Pokładam nadzieję w Panu. Dziękuję Bogu za Jego Opatrzność.